Święta Bożego Narodzenia to okres obfitości. Nasi przodkowie w Wigilię zachowywali ścisły post, w ciągu dnia nie jedli a na kolację raczyli się tylko bezmięsmymi pokarmami i rybami. W zamian starali się ułożyć świąteczne menu z dziewięciu potraw. W biednych rodzinach zaliczano do tych potraw również na przykład jabłka, suszone owoce albo orzechy. Podczas gdy smażony karp jest raczej nowoczesnym daniem, tradycja strudli czyli vanocky - słodkiego, wypiekanego z 9 kawałków białego ciasta chleba-chałki z rodzynkami i grzybowego kuby sięga głęboko w przeszłość.
Kasza jęczmienna (pęczak) , z której przygotowuje się kuba, była w przeszłości powszechnym składnikiem posiłków. Dzisiaj została wyparta przez ryż i dla większości z nas przedstawia tylko tradycyjny pokarm związany z Wigilijnym menu. A dla wielu nawet tego nie... A szkoda, ponieważ kasza jęczmienna jest zdrowa i smaczna a kubę można przygotować kiedykolwiek w przeciągu roku, nawet ze świeżymi grzybami. Ponieważ chodzi o danie wegetariańskie, można go zjeść nawet na obiad wigilijny i bez strachu czekać na przyjście złotego prosiątka (zgodnie z czeską tradycją osoby, które wykażą się w Wigilię wstrzemięźliwością, zobaczą złote prosiątko).
Procedura
Suszone grzyby moczymy w wodzie przynajmniej przez 2 godziny, przed użyciem ostrożnie odciskamy nadmiar wody.
Kaszę opłuczemy zimną wodą i w lekko posolonej wodzie gotujemy do miękkości około 20 – 30 minut. Odcedzamy i pozostawimy na sitku do odkapania.
W międzyczasie obsmażamy na smalcu drobno pokrojoną cebulę do zrumienienia, dodajemy namoczone grzyby pokrojone na większe kawałki. Krótko podsmażymy i dorzucamy utarty z solą czosnek, kminek, majeranek i świeżo zmielony pieprz.
Formę do pieczenia wysmarujemy smalcem, wymieszamy w niej kaszę z pozostałymi składnikami, wygładzimy masę i zapiekamy w nagrzanym piekarniku - 180 stopni około 25 minut na złoty kolor.