Wprawdzie, jeśli chodzi o produkcję sera, Czechy nie mogą się równać „serowym mocarstwom“ takim jak Francja, Holandia czy Włochy, ale pomimo tego z czeskich mleczarni pochodzi kilka serów, które wręcz oczarowują smakiem. Czeskie w stu procentach są na pewno Ołomunieckie twaróżki, o których możecie przeczytać np. w
naszym artykule. Pierwowzorem innych ulubionych w Czechach serów są te pochodzące z zagranicy. Jednym z nich jest pleśniowa niva, która bardzo przypomina znany na całym świecie Roquefort. Ten półmiękki ser w śmietanowym lub lekko żółtawym kolorze z ciemnozielona pleśnią w środku jest produkowany, w przeciwieństwie do Roqueforta, z krowiego, a nie owczego mleka. Smak tego sera jest wyraźny i słony. Szlachetna pleśń dodaje nivie pikantnego smaku. W kuchni ciepłej pasuje np. do makaronów, ziemniaków, z warzywami, ale także podawane jest z drobiowym i wieprzowym mięsem.
Czeska wersja włoskiego rodzaju sera Bel Paese to Blaťácké zlato. Chodzi o miękki ser o złotopomarańczowej brawie z niezapomnianym, lekko kwaśnym smakiem mlecznego sera z delikatnym tonem gorzkich migdałów czy orzeszków. Pasuje idealnie do morawskiego białego wina o świeżny smaku np. Veltlínské zelené, Müller Thurgau czy Neuburské.
Ulubiony jest także hermelin, miękki dojrzewający ser z białą pleśnią, czeska wersja słynnego francuskiego Camemberta. Jest okrągły, ma delikatny smak przypominający grzyby i elastyczną konsystencję. Wykorzystuje się go do ozdabiania koreczków, kanapek czy zimnej płyty, ale też do serków do smarowania czy sałatek. Popularną wersją jest także hermelín nakládaný czyli marynowany np. z cebulą, papryką i przyprawami. Znaleźć go można w różnych wcieleniach w ofercie większości restauracji - idealnie pasuje do lanego piwa. Wyborny nakládaný hermelín zjeść można np. w kutnohorskiej
Pivnici Dačický.